Mia, wygłodniała włoska lisica, pragnie prawdziwego kutasa, by zaspokoić swoje cielesne zachcianki.Wspinała się z zabawkami, ale nic nie dorównuje prawdziwemu interesowi.Kiedy w końcu ogarnia się dłońmi na solidnym trzonie, jest wniebowzięta.Marzyła o tej chwili, a teraz o tym tutaj.Zaczyna od robienia mu głębokiego lodzika w gardło, jej usta oplatały jego pulsujący członek, jej gardło wypełniało się jego gorącym, lepkim ładunkiem.Knebluje się na nim, jej oczy zalewają się, twarz zarumieniona z rozkoszy.Potem pochyla się, prezentując mu idealnie zaokrągloną pupę.Zagłębia się w niej, jej jęki rozbrzmiewają w pokoju, gdy ją rozciąga, wypełniając.W końcu bierze ją od tyłu, biodrami wbijając w jej biodra, chwytając za biodra.Uwielbia ją, rżnie jej ciało.Uwiela się ze wszystkiego, jej ciało dochodzi z rozkoszą i coraz większą przyjemnością.Jej marzy się wszystko, co marzenie i jeszcze więcej.