Zawsze byłem silnym orędownikiem otwartej komunikacji i zaufania w naszej relacji, a to rozciąga się również na sypialnię.Kiedy moja partnerka zaproponowała nagranie naszej intymnej chwili, początkowo byłem zaskoczony, ale postanowiłem spróbować.Przecież nie codziennie masz szansę uchwycić tak osobisty moment w czasie.Więc przy odrobinie przymilania zaczęliśmy.Kamera uchwyciła każdy szczegół, od tego, jak jej ciało reagowało na mój, po dźwięki naszej wspólnej przyjemności.Było to co najmniej otwierające oczy.Widząc siebie przez oczy, sprawiło, że jeszcze bardziej doceniłem nasze połączenie. Surowy, niefiltrowany materiał był świadectwem naszej miłości i pożądania do siebie nawzajem.To był moment, który będę pielęgnował na zawsze, migawka naszego najintymniejszego spotkania.A najlepsze?Planowaliśmy to powtórzyć już niedługo, może nawet dodać trochę urozmaicenia, aby urozmaicenić rzeczy.