Miałem kolegę, który był obdarzony potężnym kutasem, nie tylko dużym, ale także grubym.To było nie lada wyzwanie dla każdego, nawet dla jego kumpla.Ale jeśli chodziło o jego mamę, była totalną zawodowczynią.Nie kochała nic bardziej niż brać jego ogromnego, czarnego kutasa głęboko do ust, delektując się każdym jego centymetrem.Obserwowanie, jak robi swoje, było widokiem, który trzeba było zobaczyć, zwłaszcza gdy udało jej się wszystko połknąć.Był to testament jej umiejętności i miłości do syna.Nie mogłem się powstrzymać przed pociągnięciem do niej, do jej dojrzałej urody i jej niezaspokojonego apetytu na jego wielkiego, czarnego fiuta.To był widok, którego nigdy nie zapomnę, widok, który sprawił, że zacząłem tęsknić za więcej.