W sanktuarium klasy psotny Mason, niegrzeczna lisica o bujnym ciele i diabelskim uśmieszku, został złapany przez surowego profesora na obijanie się.Nie chcąc odpuścić jej haczyka, postanowił dać jej nauczkę, której nigdy nie zapomni.Odebrał jej ubranie, odsłaniając jej soczyste krągłości i pulchne, zapraszające piersi.Z powietrzem autorytetu rozkazał jej wziąć jego spory członek do ust, rozpalając w niej ognistą namiętność.Jej oczy tańczyły z pożądaniem, gdy ochoczo była posłuszna, a usta oplatały jego gruby trzon.Profesor, nie taki, który powstrzymywał się, zaczął wpychać swoją męskość głębiej w jej usta, jego dłonie plątałynęły się w jej włosach.Intensywność eskowała, gdy zabrał jej członka z tyłu, znajdując jego oślizgły członek w jej domu.Eksplomacja objęła delikatną eksplozję w jego wnętrzu, delikatna esencja, zaspokojona i beztroszna.Maciec nie mógł się nacieszyć, uczył się jej lekcji, ucząc jej sposób, ale najbardziej ją nauczył.