W królestwie zmysłowej rozkoszy, moja przybrana siostra ma zamiłowanie do pocierania pleców, które są czymś więcej niż tylko przeciętną techniką relaksacyjną.Są kuszącym preludium do świata erotycznych poszukiwań.Za każdym razem, gdy jej ramiona są odsłonięte, powietrze staje się gęste z oczekiwania.Masaż zaczyna się dość niewinnie, jej mięśnie rozluźniają się pod moimi wprawnymi dłońmi.Ale wraz ze wzrostem ciśnienia, rośnie też ciepło między nami.Jej oddech wychwycony w gardło, nie może się powstrzymać i zastanawia się, dokąd zaprowadzi ta intymna wymiana.Jej plecy, kiedyś proste płótno dla ulgi, teraz nosi odcisk moich rąk, mapę do rozkoszy.Pomieszczenie kręci się z pożądaniem, granica między zawodowcem a osobistym rozmytym.To coś więcej niż tylko masaż, jego tanie uwodzenia, gra w kocie i myszce, podróż w głą cielesną rozkosz.