W słoneczny dzień postanowiłam oddać się trochę samozadowoleniu na plaży, ale niewiele wiedziałam, mój szef obserwował.Gdy zaczęłam dawać się ponieść, zbliżył się do mnie, a jego oczy wypełniło pożądanie.Zaoferował mi pracę na miejscu i kto mógł oprzeć się takiej kuszącej propozycji?Z ochotą przyjęłam, a zanim się zorientowałam, zagubiliśmy się w swoich ramionach, nasze ciała splotły się w namiętnym uścisku.Żar między nami był wyczuwalny, nasze oddechy stały się urywane, gdy ulegaliśmy naszym pierwotnym zapędom.Jego wprawne dłonie badały każdy centy mojego ciała, jego dotyk wysyłał fale rozkoszy przechodzące się przeze mnie.Ekstazaza naszego intymnego spotkania osłabła w kolanach, ciepła gorączka szczytowania wypełniła mnie po brzegi.Smeks własnego głodu tylko podsycał nasze ruchliwe ciała, poruszające się w idealnym rytmie poddawania się naszemu uwalnianiu naszego błogościa.