Jako początkujący gejowski chłopak, pragnęłam zagłębić się w świecie homoseksualnej rozkoszy.Nieświadoma dla mnie małżonek w tajemnicy obserwował moje tęskne spojrzenia i obmyślił plan, by dać mi niezapomniane doznania.Po powrocie do domu zostałam przywitana kuszącym widokiem - moja małżonka, rozebrana do naga i chętna do obdarowania mnie darem pierwszego gejowskiego lodzika.To doznanie było obezwładniające, symfonia rozkoszy, która sprawiła, że zaczęłam łapać oddech.Gdy małżonek umiejętnie badał każdy mój zakamarcie, znalazłam się w królestwie ekstazy niepodobnym do żadnych innych.Doświadczenie to było świadectwem wszechstronności i pasji homoseksualności.W następstwie znalazłam się przemieniona, już nie rok na leniwą erację, ale zasmakowatą owocami, których smak satycki był tylko początką podróży do świata przyjemności.Ta podróż w gejzgona była zakazana, ta podróż do świata przyjemności, której początek był zakazany.Moja małżonka miała banalny gust, banalny smak.