Opowiadanie toczy się w skromnej siedzibie, gdzie łobuzerska kobieta jeździ na grilla dla trochę niegrzecznej zabawy.Spogląda na hydraulika, jej zwykłego faceta, który naprawia rury.Przy odrobinie szczęścia waha się nad rutynową pracą, gdy postanawia urozmaicić sytuację.Wabi go do swojego buduaru, jej oczy błyszczą z szelmowania i pożądania.Ma na myśli specjalny rodzaj zapłaty, zapłatę, która wiąże się z jej przytulanką, ciasną cipką.Drobną perełkę ratuje na taką specjalną okazję.hydraulikator, będąc mężczyzną świata, nie może oprzeć się pokusie jej ciasnego, zapraszającego gniazda miłosnego.Nowija się, jego twardy trzon znajduje dom w jej ciepłym, mocnym uścisku.Scena jest świadectwem starego powiedzenia - one zamienia się ich łóżkiem, a ta kobieta jest mistrzynią uwodzenia.