Szedłem po schodach, kiedy moja malutka przybrana siostra podeszła w pośpiechu.Potknęła się i opadła tuż przede mną, jej małe cycki podskakiwały, gdy się potykała.Nie mogłem się powstrzymać i poczułem jak krąży we mnie pęd podniecenia.To było surowo zabronione, nasi rodzice nigdy by tego nie akceptowali.Ale widok jej na ziemi, bezbronnej i odsłoniętej, był zbyt dużym wyzwaniem, by się oprzeć.Znalazłem się na niej, nasze ciała splotły się w szale namiętności.Jej ciasny, krągły tyłeczek był widokiem do podziwiania, a jej miękka, zapraszająca cipka błagała o uwagę.Nie mogłem już się powstrzymywać i z nagłym przypływem rozkoszy, wypuściłem na nią swój gorący ładunek.To była chwila czystej ekstazy, takiej, którą wiedziałem, że nie możemy powtórzyć.Ale, co to było wspomnienie.