Mam sąsiadkę, która jest dziewczyną, a ona całkiem spoko.Trochę nieśmiała, ale lubi ze mną rozmawiać.Studentka na studiach i też jest dość mądra.Myślę, że jest słodka, a ja lubię z nią dużo rozmawiać.Ale żonie się to nie podoba, bo uważa, że to nie jest w porządku, żebym z nią rozmawiał.Więc przestaliśmy dużo rozmawiać.Jednak wiesz, czasami jak żony nie ma w domu, to lubię znowu z nią rozmawiać.A potem, zaczynamy się kochać.Dla mnie to nie duży problem, bo nie chcę rozbijać rodziny.Ale to spory problem dla mojej sąsiadki, bo ona też nie chce rozbijać swojej rodziny.Ależ nam obojgu bardzo.Oboje lubimy się kochać ze sobą, bo oboje bardzo lubimy seks.Tak więc, gdy żony nie będzie w domu, lubię ostro rżnąć sąsiadkę.