W sferze cielesnej rywalizacji zapierająca dech w piersiach lisica wyzwalała swoje pierwotne pragnienia.Była zdecydowana rzucić wyzwanie panującej królowej w konkursie umiejętności oralnych, ale los miał inne plany.Gdy uklękła przed królem, znalazła się zachwycona jego kolosalną męskością.Jej niezaspokojony apetyt na rozkosz doprowadzał ją do pochłonięcia jego grubego trzonu, jej usta i język działały w idealnej harmonii.Rozkoszowała się każdym centymetrem, jej oczy nigdy nie odrywając się od jego, gdy oddawała mu się smakowi.Widok jej ruchanej w twarz i pokrytej w jego esencji tylko podsycał jej pożądanie.Gdy tak stała, królowie wypuszczają jej twarz, świadectwo jej umiejętności oralnych i poświęcenia sztuce rozkoszy.To była opowieść o surowej, niesforsowanej namiętności, gdzie granica między miłością a rozmytym językiem była celebracja cielesnej rozkoszy, a każda chwila była celebracją cielesnej przyjemności.