Po walce na śnieżki z przybranym bratem, młoda dziewczyna złapała się na pragnieniu jego dotyku. Tęskniła za ciepłem jego ciała, ale nie tylko za wygodą.Chciała, żeby w sobie czuł wypełniającą ją męskość.Zimne powietrze tylko podsycało jej pożądanie, powodując mrowienie w skórze z oczekiwania.Nie traciła czasu na zrzucanie ubrań, odsłanianie drobnego, ponętnego ciała swojemu przybranemu bratu.Jego oczy były pełne zaskoczenia i pożądania, gdy widział jej nagą formę.Pomimo ich zakazanego związku, zawsze łączyło ich głębokie połączenie.Był dla niej kimś więcej niż tylko przybratem, był jej kochankiem.A dzisiaj zamierzał dać jej to, czego pragnęła.