Tak więc ta laska chodzi do mojego liceum i w zasadzie jest totalną dziwką.To znaczy, załapała krągłości i nie wstydzi się ich pokazywać, ale też dostała tego rodzaju obleśny klimat, który mnie po prostu kręci.Ale i tak, jakiś czas temu skończyłem z nią.To był błąd, ale co tam.W każdym razie, trochę do przodu i znów na siebie wpadamy.Ona wciąż taka puszczalska jak nigdy, ale teraz mamy za sobą tę dziwną przyjaźń.Były jakieś koleżanki, ale też się ruchamy.Trochę ją to porobiło, ale na nas działa.Wiem, że ma totalną dzidę i w ogóle, ale jest w niej po prostu coś, co sprawia, że wracam.Może to wyzwanie albo dreszcz tego wszystkiego, nie wiem.Wiem tylko, że za każdym razem, gdy się związujemy, jest zawsze dzika i szalona.I choć wiem, że nie może mi się udać, to nie trzymać z dala od siebie.