Po długim dniu w pracy Arab pędem wraca do domu, do swojej pięknej perskiej żony.Z niecierpliwością czeka na niego, jej ciało płonie pożądaniem.Czekała na niego, a jej serce pierdoliło z oczekiwania.Gdy tylko wchodzi przez drzwi, nie może już dłużej się powstrzymywać.Opada na kolana i rozpina spodnie, odsłaniając pulsującego członka.Bierze go do ust, jej oczy zamknięte na jego, spojrzenie czystej żądzy w oczach.Połyka go całego, jej język tańczy nad nim, doprowadzając go do szaleństwa.Jęczy z rozkoszy, jego dłonie wplatają się w jej włosy.Widok żony na kolanach, jej usta wypełnione jego esencją, wystarczy, by przelać go przez krawędź.Erupcjatuje, wypełniając jej usta jego ciepłą, lepką spermą.Delektuje się każdą kroplą.Ta zawsze opuszcza oczy.Ta droga, zawsze to robią, ta droga, ich wspólne życie.