Moja żona, oszałamiająca i uwodzicielska meksykańska piękność, ma niegrzeczny sekret.Codziennie pragnie mojego gorącego, gęstego ładunku.A ja z radością spełniam to życzenie.Gdy tylko się budzę, zmierzam do jej sypialni, gotowy dać jej przyjemność, której tak rozpaczliwie szuka.Ona zawsze chętna i gotowa na mnie, jej cipka ociekająca niecierpliwością.Nie śpieszę się, delektując się każdą chwilą, każdym pchnięciem, każdym jękiem, który wydobywa się z jej ust.Czuję jej ciasną, mokrą cipkę chwytającą mojego pulsującego kutasa, doprowadzając mnie do szaleństwa pożądania.Widok jej pięknej twarzy, zarumienionej namiętnością, to cała motywacja, której potrzebuję nie przestawać.A gdy w końcu wypuszczam w nią gorący ładunek, wydaje z siebie satysfakujące westchnięcie, jej ciało drży z rozkoszy.To wtedy, kiedy wiem, że mój dzień właśnie się zaczął.