Przygotuj się na dziką jazdę, gdy mój najlepszy przyjaciel, krzepki czarny ogier z kaptura, podchodzi do chłodu.Otwiera zimną, ale nie byle jaką, piwko, twoją ulubioną Coronę.Gdy łyka, przypadkowo rozlewa część na udo twojej pani.Co będzie dalej?No i nalega na zlizanie co do ostatniej kropli, językiem wodząc po jej wewnętrznym udzie i w końcu znajdując drogę do jej słodkiego nektaru.Pożera ją, spragniony jej smaku nienasyconego.Tymczasem ja na uboczu, mój twardy kutas pulsuje na ten widok.Nagle nie mogę się powstrzymać i dołączam, dokładając własne usta do uczty.Zatracamy się w tej chwili we troje, nasze zahamowania wyrzucają okno w gorącz akcji.Ta rola jest jak korzeń, inna gra w stylu birasowym, która nie pozostawi cię bardziej spragnionego trójkąta.