Scena zaczyna się zbliżeniem bezwłosej, umięśnionej twarzy mężczyzny.Jest pochylony, ma zamknięte oczy i wyraźnie znajduje się w środku jakiejś intensywnej przyjemności.Kamerka wysuwa się, by odsłonić go na zewnątrz, pośrodku lasu, całkiem nagiego.Zimne powietrze jest widoczne w oddali, ale on jakby się tym nie przejmował.Hess wciąż zagubiony w tej chwili, jego dłonie błądzą po jego ciele, gdy cicho jęczy.Nagle, ziewa na kolanach, głową w dół, a czyjś kutas jest w ustach.Bierze go głęboko, krztusząc się przy tym, gdy ssie i głaszcze.Kamera zbliża się na jego twarzy, a jest jasne, że cieszy się każdą sekundą tego lodzika.Wreszcie skończył, a on opada na plecy, łapiąc oddech, gdy dochodzi.Jego klasyczna scena masturbacji na świeżym powietrzu, która na pewno pozostawia bez tchu.